Sunday, 19 March 2017

Mobilizacja Nowej Polonii


Nowa polonia brytyjska wreszcie mobilizuje się i rusza w społeczeństwo brytyjskie. Powstają zarόwno w Londynie jak i w terenie organizacje ktόre nie są już efemerydami, nabierają kszałtu prawnego, doceniają potrzeby socjalne i kulturalne lokalnych Polakόw i rozwijają zwinięte dotychczas żagle integracji z brytyjskim otoczeniem. Polskie organizacje zajmujące się alkoholikami czy przemocą domową nie kryją się już przed urzędami i organizacjami brytyjskimi i jawnie z nimi wspόłpracują. Już nie wystarczy zakładanie szkόłki sobotniej, teraz dzieci polskie występują publicznie na lokalnych festiwalach i zaznajmiają się z realiami życia na Wyspach. Ostatnio w czasie mojej wizyty w szkole polskiej na Hanwell zjawiła się policja z psami i spędziła miłą godzinę z uczniami a ich najpopularniejszą nauczycielkę przebrali w pełny mundur “anty-zamieszkowy” z pałką i kaskiem. Coś nie do pomyślenia w zamkniętym świecie jakim operowała moja szkoła sobotnia 60 lat temu. Co raz częściej działacze polonijni czy nauczycielki odwiedzają szkoły angielskie z pogadankami na tematy polskie. A nowy projekt Ambasady aby uczcić Święto Trzeciego Maja zewnętrznie w ramach Polish Heritage Day jeszcze bardziej ośmiela polskie ośrodki do szukania drόg do wspόłpracy ze środowiskiem brytyjskim.
Jeszcze bardziej ambitny był polski udział w British Science Week. W zeszłą niedzielę Związek Technikόw Polskich, przy wspόłpracy z PUNO, Polskim Towarzystwem Naukowym na Obczyźnie i Polonium Foundation, zorganizował siedmiogodzinny Dzień Otwarty na terenie POSKu gdzie publiczność polsko-brytyjska mogła uczestniczyć w wykładach, warsztatach pracy i nawet w poszczegόlnych eksperymentach podkreślających szeroki wachlarz polskiej nauki. Poza udziałem wybitnych naukowcόw jak Profesor Michał Kleiber, astronom dr Marek Kukuła czy John Zarnecki, dyrektor International Space Science Institute, było pole do popisu dla młodzieży szkolnej przy takich tematach jak “Recykling, czyli drugie życie śmieci”, “Jak działa Mόzg”, no i oczywiście odwieczny temat dla nieco starszych studentόw - “Czego jeszcze nie wiemy o seksie?”, temat ktόry z każdym rokiem staje się jeszcze bardziej obszerny. Zainteresowani mogli zanurzyć się też w świecie wirtualnej rzeczywistości czy eksperymentować przy drukarce trzywymiarowej, a gdzie indziej reklamowano jak skonstruować budynek ze spaghetti. Dzień Otwarty stał się zarazem wehikułem do rozszerzania horyzontόw wiedzy i myślenia, a rόwnież promotorem Polski i jej świata naukowego.
Przy tak co raz bardziej ambitnym rozruszeniu polonii brytyjskiej udało się zorganizować dwie ciekawe konferencje ktόre odgrywały rolę treningu dla działaczy polonijnych wkraczających w ten szerszy świat.
Pierwszy, pod tytułem “Strengthening Community Collaboration: Poles in UK” powstał z inicjatywy brytyjskiej ambasady w Warszawie, wspόłpracującej z POSKiem. Odbył się 2 marca. Celem była rzetelna dyskusja na temat problemόw integracji nurtujących polskie wspόlnoty w Wielkiej Brytanii, a przedewszystkiem fenomen tzw. “hate crimes”. Obecność Ambasadora Arkadiego Rzegockiego na otwarciu podkreślała do jakiego stopnia to spotkanie uzyskało imprimatur władz polskich. Brytyjskiej Ambasadzie udało się zaprosić szereg wybitnych znawcόw do przedstawienia aspektόw “hejtu” ktόre tak rozrosło się w czasie debat poprzedzających referendum czerwcowe. A więc na pierwszym planie mόwił Paul Giannasi, koordynator rządowy na temat przestępstw z uprzedzeniem, potem Maarit Verenius-Varela z Home Office, zajmująca się nowoczesnym niewolnictwem, i Mick Conboy, określający rolę prokuratory w specyficznej dziedzinie tych przestępstw. Z dużym zaciekawieniem wysłuchano Mike Whine ktόry jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo społeczeństwa żydowskiego w tym kraju i ktόry opisywał skuteczny system informowania i alarmowania o przestępstwach anty-semickich, oparty na wielowiekowym doświadczeniu samoobrony gmin żydowskich. Okazuje się że w swojej centrali mają wielopiętrową galerię ekranόw pilnujących każdą synagogę i ośrodek żydowski w tym kraju. Jest to w dużym stopniu subsydiowane przez Home Office, a z kolei Foreign Office płaci im za przetłumaczenie na język włoski, polski i rumuński podręcznika opisującego czym jest społeczeństwo żydowskie
Najważniejsze jednak były dyskusje wywołane po przedstawieniu przykładόw wspόłpracy środowisk polskich z samorządami, policją i nezależnymi ośrodkami społecznymi w Londynie i w West Midlands. Szczegόlnie bogate było doświadczenie East European Resource Centre w POSKu I organizacji Rights and Equality w mieście Sandwell, gdzie dużą rolę odgrywa bardzo aktywna działaczka Zjednoczenia Polskiego, Elżbieta Kardynał. Trzeba pamiętać że rasizm nie jest tylko monopolem brytyjskim, i można go znaleść rόwnież w naszych szeregach i wśrόd innych mniejszości narodowych.
Jednak konkluzje uczestnikόw kierowały się przedewszystekiem do podtrzymania spόjności i dobrego samopoczucia polskich społeczeństw aby nie określali siebie wyłącznie jako ofiary. Natomiast, w stylu żydowskim, trzeba śmiało protestować przeciw każdej prόbie upokorzenia nas, zgłaszając zażalenia do odpowiednich instytucji i do policji. Organizacje polskie powinny wyrobić sobie markę wierzytelnej organizacji gotowej do składania zeznań w trzeciej osobie w wyniku każdego zgłoszonego wypadku przestępstwa wobec Polaka na tle rasowym. Było rzeczą budującą słyszeć jak rόzni działacze wyrażali swoje poglądy z dużym optymizmem że w końcu da się pokonać te przestępstwa ktόre są raczej przelotne a podkreślając zarazem konieczność wspόlpracy z policją mimo tradycyjnych polskich zawahań wobec służb porządkowych. Poglądy te ujrzały światło dzienne w formie artystycznych wykresόw na białych ścianach wielkiego parawanu ktόry POSK obecnie wystawił jako stałą ekspozycję.
Drugą jeszcze bardziej cenną inicjatywą był projekt zorganizowany przez Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii w ostatnią sobotę w POSKU pt. “Let’s Get it Right and Unite”. Sala Malinowa była wypełniona po brzegi uczestnikami z ośrodkόw polonijnych z całej Wielkiej Brytanii, łącznie ze Szkocją, skupionymi na ożywionym wykładzie Jakub Krupy z PAPu na temat polonii i mediόw brytyjskich. Uczestnicy ćwiczyli jak reklamować swoją działalność w krόtkich wypowiedziach, trwających 60 sekund, dla mediόw w języku polskim i angielskim, i jak przygotowywać komunikat prasowy. Polonijne organizacje komunikują się jeszcze na Facebook’u ale wpływ na opinię brytyjską trzeba już zdobywać przez Twittera. Lecz pomysłowe inicjatywy oparte na tradycjach staropolskich jak wysyłanie pączkόw na tłusty czwartek czy, jak Polonia w Merseyside, malowanie gigantycznego jajka wielkanocnego w ratuszu, są bardzo efektywne. Nikt jednal nie proponował wykorzystanie na ten cel dyngusa.
Jeszcze bardziej rewelacyjny dla uczestnikόw był wykład Elżbiety Kardynał na temat uzyskania funduszόw brytyjskich dla swojej działalności. Opisywała jak trzeba się przygotować na złożenie podania o wsparcie finansowe przez dobre obmyślenie swojej strategii finansowej i przez staranne przygotowanie poszczegόlngoe projektu z ktόrego będzie trzeba się pόżniej rozliczyć. Każdy projekt musi być ograniczony w czasie a każde potknięcie trzeba zgłosić żeby wykazać że jest się w stanie monitorować wykonanie swojego projektu. Każda organizacja składająca podanie powinna mieć świadomość jaki będzie miała stan organizacyjny i finansowy za 18 miesięcy, a więc chodzi tu o planowanie długoterminowe. Sam ten fakt świadczy już o tym że mimo obecnych problemόw z Brexitem i dorywczym “hejtem”, wspόlnoty polskie tworzące te organizacje widzą już tu swoją obecność jako stałą. Natomiast źrόdeł z ktόrych można czerpać fundusze jest wiele, nie tylko od samorządόw lokalnych ale rόwnież z fundacji jak np. Big Lottery Fund (ktόry subsydiował konferencję), Control Immigration Fund, Comic Relief, Sports England, Princes Trust, Princess Diana Fund, zaś dobrym żrόdłem informacji jest portal www.fundingcentral.org.uk.
Trzeba przyznać że gdy raz działacze polonijni zanurzą się w świat funduszy i wspόłpracy z brytyjskimi instytucjami to przechodzą nie tylko na inny sposόb myślenia ale też i na inny język. Wykłady i pytania mόwiły już o “councilach” I “fundach” z ktόrych można zdobyć “granty” poprzez “tykowanie wszystkich boksόw” i wypełnienie “service level agreementόw”. Nic dziwnego że na koniec uczestnicy uzyskali certyfikat obecności aby zaznaczyć że są już uświadomieni w odważnym nowym świecie działalności społecznej, ktόry mogłby się już wydawać zupełnie obcy działaczom społecznym ze starszych pokoleń. Lecz pamiętajmy że te wszystkie nowe śmiałe inicjatywy odbywają się wciąż w murach POSKu, ktόry jest świadectwem inicjatywy społecznej starszego pokolenia ktόra zdała, i wciąż zdaje, egzamin jako skuteczny ośrodek życia polskiego.

Wiktor Moszczyński Tydzień Polski 24 marzec 2017

No comments:

Post a Comment